Zagrożenie Z Domu Dynamitu: W Jakim Kierunku Podąża Amerykańska Obrona Przeciwrakietowa?
Nowy film spektaklowy może wzbudzić publiczne zaniepokojenie dotyczące amerykańskiej wrażliwości na atak nuklearny i obrony przed nim. Fikcyjny "House of Dynamite" pokazuje liderów Stanów Zjednoczonych próbujących odpowiedzieć na pojedynczy niespodziewany atak. Obrona przeciwrakietowa zawodzi. Film może pobudzić zainteresowanie lepszą ochroną w rzeczywistości.
W "House of Dynamite" międzykontynentalna rakieta balistyczna wystrzelona z Pacyfiku zmierza ku Ameryce. Liderzy mają tylko około 20 minut na podjęcie decyzji o życiu lub śmierci. Amerykańskie przechwytywacze oparte na ziemi mają za zadanie uderzyć i zniszczyć wkładkę powrotną w przestrzeni, ale zawodzą. Niecierpliwy szef amerykańskiego Dowództwa Strategicznego opowiada się za prewencyjnym atakiem na domniemanych, ale nieznanych przeciwników. Prezydent jest źle poinformowany, a sekretarz obrony postępuje niestabilnie.
Film może mieć wpływ polityczny, podobnie jak dwa legendarnych z lat 60. W klasyku satyrycznym "Dr. Strangelove" szalony amerykański generał rozkazuje nuklearny atak na ZSRR. W "Fail Safe" problem techniczny wysyła eskadrę bombowców w kierunku Moskwy. W obu przypadkach bombowce nie mogły być odwołane.
Wszystkie trzy filmy ujawniają niedostateczne obrony powietrzne przeciwko międzykontynentalnym siłom nuklearnym. "House of Dynamite" i niedawno wydana książka "Nuclear War" autorstwa Annie Jacobson podkreślają ograniczenia obrony przeciwrakietowej.
W 1983 roku prezydent Reagan wezwał do wprowadzenia futurystycznej Inicjatywy Obrony Strategicznej, która mogłaby uczynić broń nuklearną "bezużyteczną i nieaktualną". Jego wizja wymagała ogromnych postępów technologicznych. Lata później Stany Zjednoczone poczyniły skromny krok do przodu, wdrażając program obrony przeciwrakietowej opartej na ziemi (GMD). Jego 44 nie-nuklearne przechwytywacze mają za zadanie uderzać w wkładki powrotne w locie kosmicznym. Nawet Korea Północna mogłaby mieć zdolność wysyłania symulatorów w kosmos, które nie-nuklearne przechwytywacze mogłyby mieć trudności z odróżnieniem od uzbrojonych wkładek powrotnych. Mieszane wyniki testów obecnie używanych technologii GMD budzą obawy.
Gdyby był skuteczny, ograniczona obrona przeciwrakietowa mogłaby chronić przed małoskalowym przypadkowym, nieautoryzowanym lub zamierzonym atakiem nuklearnym. Aby sprostać temu zagrożeniu, w latach 80. ówczesny przewodniczący Komitetu Sił Zbrojnych Senatu Sam Nunn zaproponował System Ochrony Przed Przypadkowymi Odpuszczeniami. Dzisiejszy system GMD jest dostosowany do tej roli. Większy system obronny przed poważnymi atakami może mieć sens, gdy technologie się poprawią. Ale koszty mogą być znaczne, a przeciwnicy mogą próbować odpowiedzieć, dodając ofensywne rakiety.
Zaktualizowany system nie-nuklearnych przechwytywaczy opartych na ziemi w połączeniu z nową generacją czujników orbitalnych prawdopodobnie będzie bardziej skuteczny niż obecny GMD. Ta opcja zasługuje na priorytetowe badania.
Druga technologia nie-nuklearna - przechwytywacze w przestrzeni kosmicznej - ma potencjał. Atakowałyby one rakiety balistyczne w fazie przyspieszenia, kiedy palą się intensywnie i są łatwe do wykrycia oraz namierzenia. Technologia do tego może być na horyzoncie, ale wymagałaby dalszego rozwoju. Aby zniszczyć pojedynczą międzykontynentalną rakietę balistyczną, może być wymaganych setki przechwytywaczy, które znajdowałyby się na niskiej orbicie ziemskiej, aby chociaż jeden z nich był wystarczająco blisko. Przytłaczająca część konstelacji nie znajdowałaby się w polu widzenia.
Przechwytywacze w przestrzeni kosmicznej musiałyby być wystrzelone zaraz po wykryciu wystrzelenia rakiety. Ponieważ faza przyspieszenia trwa tylko kilka minut, krótki horyzont czasowy mógłby obciążyć proces podejmowania decyzji. Ponadto przeciwnik mógłby próbować wyeliminować konstelację za pomocą broni antysatellite.
Jeśli technologie nie-nuklearne nie będą wystarczające, mogą pojawić się wezwania do wznowienia wcześniejszej koncepcji opartej na nuklearnych osłonach. To obejmowałoby przechwytywacze oparte na ziemi, uzbrojone w nuklearne ładunki o niskiej mocy. Te przechwytywacze nie musiałyby odróżniać symulatorów od uzbrojonych wkładek powrotnych; wszystkie byłyby zniszczone.
W latach 70. Stany Zjednoczone krótko wprowadziły mały, uzbrojony w broń nuklearną system obrony rakietowej Safeguard. Brakowało mu precyzyjnego kierowania i wzbudził kontrowersje. Wkrótce został porzucony. Powrót teraz do podejścia opartego na obronach uzbrojonych w broń nuklearną mógłby wzbudzić publiczny opór.
Zaktualizowane nie-nuklearne przechwytywacze oparte na ziemi w połączeniu z nową generacją czujników orbitalnych będą prawdopodobnie bardziej skuteczne niż dzisiejszy system GMD. Jeszcze bardziej rozbudowana obrona przeciwrakietowa może być warstwowa, obejmująca technologie orbitalne, nuklearne lub inne. Te opcje zasługują na priorytetowe badania.
W "House of Dynamite" ginie duże amerykańskie miasto. Film może przynieść usługę publiczną, pomagając ożywić zainteresowanie oceną możliwości obrony krajowej przed zagrożeniami rakietowymi.
Vielen Dank, dass Sie den Artikel gelesen haben! Beobachten Sie uns unter Google Nachrichten.