Ekspertyzy wskazują, że brak doświadczenia, a nie fundusze, ogranicza europejskie starty małych satelitów.
Londyn – Warszawa Wzrastające napięcia z Rosją skłoniły do zwiększenia wydatków na obronność w całej Europie, co przyniesie korzyści rozwijającym się firmom zajmującym się startami małych satelitów na całym kontynencie.
<br />Ale Europa wciąż jest kilka lat od zaspokojenia własnych potrzeb w dostępie do przestrzeni kosmicznej, powiedzieli analitycy.
<br />Postęp prac nad europejskimi twórcami małych rakiet nośnych był wolniejszy niż obiecano, firmy napotykały problemy techniczne i żadna z nich nie odniosła jeszcze udanego lotu orbitalnego. I to brak doświadczenia, jak twierdzą analitycy, powstrzymuje Europę przed prowadzeniem w pełni skalowanych operacji startowych w większym stopniu niż finansowanie.
<br />"Najważniejsze wyzwania są obecnie głównie techniczne, ponieważ jeśli chodzi o pozyskiwanie funduszy, ci gracze już zabezpieczyli solidne kwoty," Florian Loire, analityk ds. infrastruktury kosmicznej w Novaspace, powiedział SpaceNews.
<br />Przez ponad trzy lata Europa była zmuszona polegać głównie na SpaceX, aby wynieść swoje satelity w kosmos. Chociaż dotychczasowy europejski operator startowy Arianespace kiedyś zdominował rynek podczas jego złotych lat z Ariane 5, które teraz odchodzą na emeryturę, firma borykała się z opóźnieniami w rozwoju następcy ciężkiego nośnika Ariane 6. Napotykała również trudności z małym nośnikiem Vega C. Ponadto po inwazji Rosji na Ukrainę firma utraciła dostęp do rosyjskiego Soyuza, z którego korzystała od 2011 roku.
<br /> <br />Rządy państw europejskich są świadome zależności od SpaceX, jak mówili różni analitycy SpaceNews, i dążą do odzyskania suwerenności. Niemcy, które we wrześniu ogłosiły bezprecedensowy budżet obrony kosmicznej w wysokości 41 miliardów dolarów na najbliższe pięć lat, w szczególności wezwały do krajowych pojazdów startowych, aby wynosić w orbitę planowane satelity obronne, w tym satelitarny zakłócacz i inspektor kosmiczny.
<br />Ale Loire wątpi, czy którykolwiek z europejskich deweloperów małych rakiet nośnych, wszyscy z nich opóźnili debiutanckie loty do 2026 roku, będzie gotowy odegrać znaczącą rolę w pokryciu zapotrzebowania na starty w Europie w najbliższym czasie.
<br />"Aby być w pełni operacyjnym, z pełnym cyklem dziesięciu lub więcej startów rocznie, to wyzwanie," powiedział Loire. "Nie udało się to w Europie przez ponad dwie dekady, od Ariane 4."
<br />Ariane 5, w szczytowym okresie, wykonywała około siedmiu lotów rocznie. Ani Ariane 6, która zadebiutowała w 2024 roku, ani Vega C, która działa od 2022 roku, nie funkcjonują jeszcze w pełnym rytmie startów, do tej pory obie odniosły tylko po cztery udane loty.
<br />Nowe firmy pracują nad szeregiem małych rakiet o ładowności od kilku set kilogramów do ponad 1 000 kilogramów na niską orbitę okołoziemską, poniżej możliwości Vega C, która może wynieść 3 300 kg na LEO.
<br />Wśród europejskich deweloperów małych launcherów liderem jest niemieckie ISAR Aerospace, jak powiedział Loire. Pierwsza próba orbitalnego lotu rakiety Spectrum tej firmy zakończyła się niepowodzeniem 30 sekund po starcie w marcu tego roku. Firma teraz pracuje nad drugim startem, chociaż nie podała jeszcze daty drugiej misji.
<br />Pokrewny do ISAR Aerospace Rocket Factory Augsburg (RFA) doznał porażki w sierpniu 2024 roku, gdy pierwszy stopień rakiety RFA ONE wybuchł podczas testu silnika w kosmodromie Saxavord w Wielkiej Brytanii. Firma teraz składa nowy pierwszy stopień, który ma zostać poddany testom na gorąco w nadchodzących miesiącach, powiedział rzecznik firmy Jonas Kellner Space News.
<br />HyImpulse, również z siedzibą w Niemczech, niedawno ogłosił dofinansowanie w wysokości 45 milionów euro (52 miliony dolarów) i twierdzi, że jest na dobrej drodze do debiutanckiego startu w 2026 roku.
<br />W Wielkiej Brytanii Orbex zapowiada debiutancki lot w 2026 roku swojego biopaliwowego nośnika Prime. Hiszpańska PLD Space i francuska Maia Space także planują debiutanckie loty w 2026 roku.
<br />Claude Rousseau, analityk kosmosu i satelitów w Analysis Mason, powiedział SpaceNews, że naciski geopolityczne mogą pomóc europejskim producentom małych rakiet startowych w uruchomieniu po latach opóźnień, ale ostrzegł, że konkurencja jest ostra, a zrozumienie przez europejskie firmy luk rynkowych może być ograniczone.
<br />"W ciągu ostatnich pięciu do dziesięciu lat w te firmy zainwestowano setki milionów, zarówno w same nośniki, jak i w napęd, które w praktyce nic nie dały," powiedział Rousseau. "Pieniądze, które dotychczas wydano, posłużyły do wykazania pewnych możliwości, ale bardzo trudno jest faktycznie znaleźć realny rynek, na którym odniesiesz duży sukces."
<br />Jednak pragnienie suwerennego dostępu do kosmosu skłania rządy europejskie do zwiększenia wsparcia dla krajowych małych launcherów, odtwarzając dynamikę, która pomogła NASA wspierać takie podmioty jak SpaceX, dodał.
<br />Operatorzy małych launcherów mogą być również szczególnie przystosowani do zaspokajania potrzeb elastycznych startów, które mogą być pożądane przez sektor obronny i zastosowania podwójnego użytku, powiedział Loire.
<br />Mimo że państwa europejskie ogłosiły już fale nowych satelitów obronnych, a w najbliższych miesiącach oczekuje się jeszcze wielu kolejnych komunikatów, analitycy kwestionują, czy dostępny rynek w Europie pozwoli wszystkim pojawiającym się dostawcom małych launcherów na pełny rozwój i przetrwanie.
<br />"Chociaż trend zmierza w kierunku pojawienia się nowych graczy w Europie, prawdopodobnie nie ma wystarczająco szerokiego rynku, aby zaspokoić sześciu lub siedmiu nowych uczestników," powiedział Loire. "Prawdopodobnie w przyszłości nastąpi pewne ograniczenie."
<br />"Powinny być pewne fuzje i przejęcia na tym rynku," powiedział Rousseau. "Nie wszyscy przetrwają."
Vielen Dank, dass Sie den Artikel gelesen haben! Beobachten Sie uns unter Google Nachrichten.